Ta witryna wykorzystuje pliki cookies by zarządzać sesją użytkownika. Cookies używane są także do monitorowania statystyk strony, oraz zarządzania reklamami.
W kazdej chwili możesz wyłączyć cookies. Wyłączenie ciasteczek może spowodować nieprawidłowe działanie witryny. Więcej w naszej polityce prywatności.

Artykuł:

Polscy pacjenci z chorobą Fabry’ego apelują do Premiera i Ministra Zdrowia o szansę na leczenie

Napisany przez M-S-M, dnia 2014-05-29 11:51:31

Polscy pacjenci jako jedyni w UE pozostają bez dostępu do ratującego życie leczenia. Do Kancelarii Premiera oraz do Ministra Zdrowia został wystosowany list otwarty z apelem o działanie, które da szansę polskim pacjentom na normalne życie.

Choroba Fabry’ego jest spowodowana brakiem enzymu-a-galaktozydazy, który odpowiedzialny jest za przemianę materii. Sprawia to, że w organizmie osób chorych cały czas gromadzą się szkodliwe produkty metabolizmu, które coraz bardziej uszkadzają narządy wewnętrzne: serce, nerki i mózg.

Roman Michalik: „W imieniu wszystkich osób chorych na chorobę Fabry’ego oraz ich rodzin apelujemy o poprawę dramatycznej sytuacji polskich pacjentów. Z wielkim niepokojem i rozgoryczeniem przyjęliśmy informację, że w kwietniu 2014 r. Pan Minister Zdrowia podjął negatywną decyzję odnośnie refundacji leczenia choroby Fabry’ego. W związku z tą sytuacją występujemy publicznie do Rządu RP z prośbą o leczenie, które jest dla nas szansą na zachowanie życia i sprawności”.

Choroba Fabry’ego to bardzo rzadka, postępująca, wyniszczająca choroba, która nieleczona prowadzi do przewlekłej niewydolności nerek, zawałów serca oraz udarów mózgu. Jest jedną z nielicznych chorób rzadkich, która posiada dedykowaną terapię, powstrzymującą rozwój choroby i pozwalającą ograniczyć zagrażające życiu powikłania. Stosowana na całym świecie oraz w 24 krajach Europy ratuje zdrowie osób żyjących z zespołem Fabry’ego i sprawia, że  prowadzą one normalne życie rodzinne, zawodowe i społeczne.

10 lat bezskutecznej walki

Stowarzyszenie Rodzin z Chorobą Fabry’ego od ponad 10 lat apeluje o wprowadzenie leczenia także w Polsce. Dziś jedynie pacjenci w najcięższym stanie oraz zakwalifikowani do badań klinicznych otrzymują leczenie charytatywne. Pozostali chorzy przyjmują jedynie leki łagodzące objawy i silne środki przeciwbólowe.

„Apelujemy o dołożenie wszelkich starań, aby Polska nie była jedynym krajem EU, w którym nie ma refundacji leczenia choroby Fabry’ego. Prosimy o podjęcie działań i wysiłku, które umożliwią udostępnienie terapii polskim pacjentom” – powiedział Roman Michalik.

Bartłomiej Kuchta, adwokat: We współpracy ze stowarzyszeniem złożyliśmy wniosek o dopuszczenie do procesu refundacyjnego na prawach strony. Skoro nie ma alternatywnych metod leczenia, to zgodnie z polskim prawem leczenie, lekiem który pomaga jest niezbędne. Taki lek powinien być w zasięgu każdego pacjenta. Jedynie dopuszczenie do procedury refundacyjnej tych, których ona dotyczy jest racjonalnym wyjściem z sytuacji.

Mecenas Kuchta zaznaczył, że pacjenci nie są przedmiotem w jakimkolwiek postepowaniu refundacyjnym, ale podmiotem.  Opieka nad osobami, które są słabsze i chore to wizytówka moralności instytucji państwa.

Lek dla życia

Poseł Barbara Czaplicka powiedziała, że Zespół Parlamentarny ds. Chorób Rzadkich rekomenduje Ministrowi Zdrowia RP wdrożenie programu leczenia choroby Fabry’ego dla 47 obecnie zdiagnozowanych pacjentów. Zapewni im to zachowanie sprawności pomimo choroby oraz zapobiegnie ciężkim bezpośrednio zagrażającym życiu powikłaniom.

Mirosław Zieliński: Problem choroby Fabry’ego jest sztandarowym przykładem braku leczenia i systemu opieki nad chorobami rzadkimi. Brak refundacji to bezpośredni skutek braku Planu Narodowego. Problem osób z chorobą Fabry’ego odpowiada na pytanie czy leczy się w Polsce choroby rzadkie.

Łukasz Piętka, pacjent z chorobą Fabry’ego powiedział, że regularnie spotyka się z innymi chorymi żyjącymi z chorobą Fabry’ego w Europie. „Tam nikt nie kwestionuje zasadności leczenia. Podstawowym pytaniem jest kiedy leczyć. Odpowiedź jest także zgodna: jak najwcześniej. Sam mogę powiedzieć, że terapia pomaga. Jako młody człowiek, bardzo cierpiałem. Od 10 lat otrzymuję leczenie charytatywne.  Nie wyobrażam sobie bycia na miejscu rodziców, którzy będą musieli powiedzieć swoim dzieciom, że nie mają one szansy na leczenie”.

Do Kancelarii Premiera oraz do Ministra Zdrowia został wystosowany list otwarty Stowarzyszenia Rodzin z Chorobą Fabry’ego z apelem  o działanie, które da szansę polskim pacjentom na leczenie.

Stenogram z konferencji „Choroba Fabry’ego: czy pacjenci otrzymają szansę leczenia?”

Roman Michalik, Stowarzyszenie Rodzin z Chorobą Fabry’ego: W imieniu wszystkich osób chorych na chorobę Fabry’ego oraz ich rodzin apelujemy o poprawę dramatycznej sytuacji polskich pacjentów. Z wielkim niepokojem i rozgoryczeniem przyjęliśmy informację, że w kwietniu 2014 r. Pan Minister Zdrowia podjął negatywną decyzję odnośnie refundacji leczenia choroby Fabry’ego. W związku z tą sytuacją występujemy publicznie do Rządu RP z prośbą o leczenie, które jest dla nas szansą na zachowanie życia i sprawności.

Choroba Fabry’ego to bardzo rzadka, postępująca, wyniszczająca choroba, która nieleczona prowadzi do przewlekłej niewydolności nerek, zawałów serca oraz udarów mózgu. Jest jedną z nielicznych chorób rzadkich, która posiada dedykowaną terapię, powstrzymującą rozwój choroby i pozwalającą ograniczyć zagrażające życiu powikłania. Stosowana na całym świecie oraz w 24 krajach Europy ratuje zdrowie osób żyjących z zespołem Fabry’ego i sprawia, że  prowadzą one normalne życie rodzinne, zawodowe i społeczne. Stowarzyszenie Rodzin z Chorobą Fabry’ego od ponad 10 lat apeluje o wprowadzenie leczenia także w Polsce. Dziś jedynie pacjenci w najcięższym stanie oraz zakwalifikowani do badań klinicznych otrzymują leczenie charytatywne. Pozostali chorzy przyjmują jedynie leki łagodzące objawy i silne środki przeciwbólowe.

Apelujemy o dołożenie wszelkich starań, aby Polska nie była jedynym krajem EU, w którym nie ma refundacji leczenia choroby Fabry’ego. Prosimy o podjęcie działań i wysiłku, które umożliwią udostępnienie terapii polskim pacjentom.

Osób z chorobą Fabry’ego nie słychać, okazuje się, że również nas nie widać. Ministerstwo nas ignoruje. Pierwszy program lekowy został opracowany w 2005 roku. Jako, że nasza choroba należy do ultrarzadkich leczenie jest niezwykle trudne i kosztowne. W Polsce jest około 47 osób, które wymagają leczenia. Wśród nich są zarówno kobiety jak i mężczyźni. Leczenie polega na dostarczaniu enzymu do organizmu chorego.

Najbardziej charakterystycznym objawem tej choroby jest ból. Wielu pacjentów sobie z nim nie radzi. To pierwszy i najmniej groźny objaw. Następnie zaatakowane są nerki, które ulegają niewydolności. Kolejnym organem jest serce. Charakterystyczne są także udary mózgu.

Leczenie enzymatyczne jest jedynym, które działa na przyczynę choroby. Uwalnia organizm od szkodliwych substancji. Leczenie nie jest refundowane w Polsce, jedynie pacjenci, którzy mieli szczęście uczestniczyć w próbach klinicznych otrzymują leczenie.

Wczoraj otrzymałem list o odmowie refundacji. Brak refundacji jest ze względu na niewykazaną skuteczność tego leczenia. Polska jest jedynym krajem, który nie zapewnia leczenia. Często w biedniejszych krajach jest prowadzone leczenie i nikt nie podejmuje decyzji na podstawie kosztów.

Od 12 lat przewodniczę stowarzyszeniu co roku spotykają się pacjenci, którzy są leczeni charytatywnie. Pacjenci mówią: dostałem pracę, skończyłem szkołę, wziąłem ślub – normalnie funkcjonują, żyją, nie mają powikłań. Widzę, ze leczenie jest skuteczne.

Bartłomiej Kuchta, adwokat: We współpracy ze stowarzyszeniem złożyliśmy wniosek o dopuszczenie do procesu refundacyjnego na prawach strony. Skoro nie ma alternatywnych metod leczenia, to zgodnie z polskim prawem leczenie, lekiem który pomaga jest niezbędne. Taki lek powinien być w zasięgu każdego pacjenta. Jedynie dopuszczenie do procedury tych, których ona dotyczy jest jedynym racjonalnym wyjściem z sytuacji.

Na ustawie refundacyjnej Państwo polski zaoszczędziło ok. 2 miliardy złotych. To właśnie na choroby rzadkie państwo powinno przeznaczać   takie środki. Nie na leczenie chorób, które mają wiele opcji leczenia. Choroby rzadkie powinny być wyłączone z obostrzeń. Miarą cywilizacji państwa polskiego jest pomoc osobom, które są w życiu słabsze i poszkodowane przez los.

Mecenas Kuchta zaznaczył, że pacjenci nie są przedmiotem w jakimkolwiek postepowaniu refundacyjnym, ale podmiotem.  Opieka nad osobami, które są słabsze i chore to wizytówka moralności instytucji państwa.

Posłanka Barbara Czaplicka: Zespół Parlamentarny ds. Chorób Rzadkich rekomenduje Ministrowi Zdrowia RP wdrożenie programu leczenia choroby Fabry’ego dla 47 obecnie zdiagnozowanych pacjentów. Zapewni im to zachowanie sprawności pomimo choroby oraz zapobiegnie ciężkim bezpośrednio zagrażającym życiu powikłaniom.

Mirosław Zieliński, Prezes Krajowego Forum na Rzecz Terapii Chorób Rzadkich: Problem choroby Fabry’ego jest sztandarowym przykładem braku leczenia i systemu opieki nad chorobami rzadkimi. Brak refundacji to bezpośredni skutek braku Planu Narodowego. Problem osób z chorobą Fabry’ego odpowiada na pytanie czy leczy się w Polsce choroby rzadkie. Zapomina się o tym, że terapia enzymatyczna, zatrzymuje chorobę. Pacjenci będą chorzy do końca życia. Zatrzymanie następstw choroby – udarów, zawałów to sukces, którego się nie zauważa. Nigdzie nie stosuje się już wskaźnika kosztu uzyskania kolejnego roku życia w korelacji do jego jakości.  Moment zagrożenia życia w chorobie Fabry’ego nie jest widoczny. Nikt tez nie policzył kosztów zaniechania – przeszczepy, operacje. Nie wspominając o kosztach społecznych, które są nie do zmierzenia. Polska ustawa refundacyjna pomija choroby rzadkie. W Europie już nikt nie traktuje chorób rzadkich utylitarnie.

Niestety w zaledwie 1 % chorób rzadkich ma ofertę lekową. Istnieje jedynie 90 leków, które dedykowane są zaledwie 60 rodzajom chorób rzadkich. W Polsce refundowane są zaledwie 14. Czy osoby z chorobami rzadkimi w Europie  mają inne DNA niż polscy pacjenci.

Nie znam rodziny, która mogłaby pozwolić sobie finansowanie leczenia. To koszt rzędu 700 tys. do miliona złotych. W prawie istnieją jednak okoliczności, które pozwalają na zmniejszenie tych kosztów. Leki sieroce są przeznaczone, dla bardzo malej populacji.

Łukasz Piętka, pacjent z chorobą Fabry’ego: Regularnie spotykam się z osobami chorymi żyjącymi z chorobą Fabry’ego w Europie. Tam nikt nie kwestionuje zasadności leczenia. Podstawowym pytaniem jest kiedy leczyć. Odpowiedz jest także zgodna : jak najwcześniej.

Sam mogę powiedzieć, że terapia pomaga. Jako młody człowiek, bardzo cierpiałem. Problemy gastrologiczne zniknęły. Ból u mojego brata złagodniał. Wcześniej przyjeżdżał do szpitala i nic nie mogło złagodzić bólu – podawano mu narkozę.

Nie wyobrażam sobie bycia na miejscu rodziców, którzy będą musieli powiedzieć swoim dzieciom, że nie mają one szansy na leczenie.

Ja jestem leczony od 10 lat. Jako nastolatek zostałem zakwalifikowany do badań klinicznych. Choć proces badań się przedłużał, to wiedziałem, że otrzymam leczenia. Za rok, dwa czy pięć, ale mam na nie szansę. Dziś młodzi ludzie żyjący w Polsce mogą przeczytać w Internecie, że szansy na to leczenie mogą nie mieć. Ze ich rówieśnicy na całym świecie będą mogli prowadzić normalne życie, ale nie oni. 

 
PR

Użyte tagi: choroby rzadkie, choroba Gauchera, choroba Fabry’ego

Zobacz także:

Komentuj:

Centra i gabinety | Artykuły i Poradniki | Dodaj Klinikę/Centrum/Gabinet | Reklama | Newsletter | Regulamin | Partnerzy | O nas / Kontakt

© 2012 - 2024 Aplit Wszelkie prawa zastrzeżone.